BANIALUKI

by
Ania & Luki

Projekt Pizza – czyli gdzie iść, kiedy mamy ochotę na Włocha

3
Podziel się

Jeśli też uważacie, że najlepsze dania pochodzą ze słonecznej Italii, przyda się Wam nasz subiektywny przewodnik po najlepszych włoskich knajpkach w Warszawie. Aby go stworzyć w pocie czoła przemierzaliśmy stolicę wzdłuż i wszerz, bez skrupułów eksperymentując na własnych żołądkach. Dzięki temu wyłowiliśmy prawdziwe perełki!

  • Mamma Marietta

    Malutki przybytek naprzeciwko szpitala MSWiA, z dosłownie kilkoma przycupniętymi przy sobie stolikami. Nie ma szans dostać się tam bez rezerwacji, co dodatkowo wzmacnia poczucie, że warto. Szefem kuchni jest Sycylijczyk, który zna się na rzeczy. Skoro Sycylijczyk, to możemy śmiało spróbować jego specjalności – pizzy Siciliana z anchois, kaparami, czarnymi oliwkami i serem pecorino. Ciasto idealnie cienkie i chrupkie, składniki doskonałej jakości. Doskonałe są też makarony, np. casarecce z bakłażanem i chili i desery – ostatnio przeżywałam uniesienie jedząc czekoladowy suflet z lodami waniliowymi. Czyli pełny pakiet maniaka włoskich smaków. Miejsce, do którego warto wracać.

    Ceny: Duża pizza w Mamma Marietta kosztuje ok. 30 zł, pasty ok. 25 zł, słodka przyjemność – do 20 zł. Dodatkowy plus: słuszna porcja wina w kieliszku.

    Adres: ul. Wołoska 74A, Warszawa

    Czytaj dalej: Spacca Napoli

  • Spacca Napoli

    Nasze nowe odkrycie z końca grudnia. Maciej napisał i pochwalił, tośmy poszli zobaczyć, czy się zna. Nie będę zaczynać od tego, że lokal ujął nas fajnym, prostym wnętrzem, chociaż to też prawda, bo podobały mi się wieszaki zrobione ze sztućców i szara kolorystyka z drewnianymi akcentami. Najważniejsza jest pizza, a ta była doskonała. Zwykle nie jestem w stanie zjeść całej pizzy, przez co Łukasz nie ma szans być na diecie, a tu niespodzianka. Zostały tylko okruszki i chęć na więcej. Na koniec zagraliśmy z właścicielką i szefem kuchni w tombolę, czyli neapolitańskie bingo (VIP!), dowiedzieliśmy się, co znaczy po włosku „uomo di merda” i przegraliśmy kilka złotych. Na osłodę Mattia zagrał nam na pianinie. Podziwiam przemiłą właścicielkę, bo stara się stworzyć włoską atmosferę ciepła i integracji, ale w Polsce łatwo nie jest. Byliśmy jedynymi klientami, którzy przyjęli zaproszenie do wspólnej gry. Trzymamy kciuki i na pewno wrócimy wkrótce, może nawet z zestawem planszówek pod pachą ˘

    Ceny: pizza kosztuje ok. 30 zł, pasty także. Nie spróbowałam jeszcze deseru – do nadrobienia asap.

    Adres: ul. Świętokrzyska 30, Warszawa

    Czytaj dalej: Trattoria da Antonio

  • Trattoria da Antonio

    Włoska restauracja w samym centrum miasta, o zaskakująco dużym jak na tę część miasta metrażu. Szefem kuchni jest Antonio, Sycylijczyk, który do Warszawy przybył, a jakże, za miłością. Na mojej niekwestionowanej liście hitów znalazło się gnocchi tartufati, czyli gnocchi nadziewane truflami, szynką parmeńską i szafranem, w aksamitnym sosie śmietanowym. Na uznanie zasługuje też spaghetti ciccio, czyli makaron w pikantnym, różowym sosie z krewetkami, szparagami i papryczkami pepperoni. Nie żałujmy sobie deseru! Do tej pory pamiętam, jak rozpływałam się w zachwytach nad cudownie niebiańskim tiramisu. Krem na bazie mascarpone smakował jak obłoczki z wiersza Juliana Tuwima „Dyzio Marzyciel”…Polecam też gruszki z mascarpone, nadziewane ricottą i miodem, obtoczone w pistacjach. Myślę, że warto tu przyjść nawet dla samego deseru!

    Ceny: Średnia cena pizz i makaronów to ok. 30 zł. Za obiad z deserem i lampką wina zapłacimy ok. 70 zł

    Adres: ul. Żurawia 18, Warszawa


    Czytaj dalej: Mąka i Woda
  • Mąka i Woda

    Wielbiona przez niektórych znajomych i przyjezdnych, mnie jakoś strasznie nie ujęła, ale mimo to zasługuje, żeby znaleźć się w zestawieniu, przynajmniej ze względu na fajny klimat i pyszny deser. Ciasto do pizzy lekko za grube jak na mój gust. Ogólnie możemy zamawiać pizze z sekcji białej, czyli bez pomidorowego sosu, i czerwonej. O ile moja pizza carbonara to może nie był najlepszy wybór w tej lokalizacji, to dałabym się pokroić za skosztowanie jeszcze raz, drugi i trzeci deseru Budino. Jak sama nazwa wskazuje, mamy do czynienia z konsystencją budyniową, okraszoną warstwą solonego karmelu (LOVE!) i płatkami czekolady. Ciekawe, czy jest opcja supersize ˘

    Ceny: pizzę w Mące i Wodzie zjemy za ok. 30 zł, cudowny deser z solonym karmelem kosztuje 13 zł.

    Adres: Chmielna 13 A (wejście od podwórka), Warszawa



[geo_mashup_map]

Jeśli macie swoje ulubione włoskie knajpki, które zasługują na wysokie miejsce w rankingu i wygłaszanie peanów na ich cześć, dajcie znać. Chętnie wypróbujemy! ☺

źródło zdjęć: materiały własne

Ania Charytoniuk (wpisy: 65)

Kocham podróże, nowe smaki i gry planszowe. Ostatnio przekonałam się do wypraw rowerowych i slow travel. W wolnych chwilach czytam kilka książek naraz, uczę się hiszpańskiego i portugalskiego i oprowadzam Couchsurferów po warszawskiej Pradze.



×
Śledź nasze wpisy na FacebookuZapisz się na nasz NewsletterSubskrybuj nasz kanał RSS