BANIALUKI

by
Ania & Luki

Sen o krainie czarów – wystawa Bożki Rydlewskiej „Sen we śnie”

0
Podziel się

Podróż w głąb kwiata róży. Migoczące w świetle, lekko drżące skrzydła kolorowych owadów. Dziesiątki tęczowych motyli tańczących wśród kwiatów. Egzotyczne ptaki i rośliny w trójwymiarowej dżungli.

A to wszystko – wykonane z papieru. Tak właśnie wciągnął mnie hipnotyzujący świat pop-up booków i grafik Bożki Rydlewskiej, absolwentki krakowskiej ASP, zaprezentowany na wystawie „Sen we śnie”.

Pop-up booki to nie tylko książki dla dzieci z ilustracjami 3D – wyskakującymi z papieru kartonowymi zwierzątkami i ludzikami. To także prawdziwa sztuka. Bożce Rydlewskiej udało się zamknąć magiczny świat jak ze snu pomiędzy dwiema okładkami książki „Nowa botanika”. Początkowo artystka tworzyła grafiki pod tym samym tytułem, jednak zainspirowana możliwościami techniki tworzenia pop-upów, postanowiła tchnąć w nie nowe życie i nadać im trójwymiarową formę.

Wystawę można było oglądać w warszawskiej Galerii Promocyjnej (Rynek Starego Miasta 2) od 5 lutego do 2 marca 2014 roku. Wszystkim nieszczęśnikom, którzy nie zdążyli się tam pojawić, na pocieszenie zostaje śledzenie profilu Bożki Rydlewskiej na Facebooku i odwiedzanie strony internetowej artystki http://bozka.com/.

Jeżeli będą dostępne kolekcjonerskie wydania „Nowej Botaniki”, obawiam się, że wezmę kredyt! Jak na razie jednak przymierzam się do stworzenia kilku pop-up booków we własnym domu, korzystając z przyjaznego tutoriala dla początkujących „Pop-Up. Design and paper mechanics” (dostaliśmy go od znajomej, która kupiła go tutaj: http://www.amazon.co.uk/Pop-Up-Design-Mechanics-Duncan-Birmingham/dp/1861086857)

Źródło zdjęć: materiały własne

Ania Charytoniuk (wpisy: 65)

Kocham podróże, nowe smaki i gry planszowe. Ostatnio przekonałam się do wypraw rowerowych i slow travel. W wolnych chwilach czytam kilka książek naraz, uczę się hiszpańskiego i portugalskiego i oprowadzam Couchsurferów po warszawskiej Pradze.



×
Śledź nasze wpisy na FacebookuZapisz się na nasz NewsletterSubskrybuj nasz kanał RSS